Tanie ogrzewanie warsztatu

Co prawda sezon grzewczy powoli się kończy (całe szczęście) ale chciałbym Wam zaprezentować jeden ze sposobów na ogrzewanie warsztatu. Zapewne nie jest to żadne odkrycie lecz myślę że znajdą się osoby którym przyda się taki temat.

No więc od początku. Warsztat murowany, beton komórkowy, nie ocieplony. Przez kilka lat ogrzewałem grzejnikiem elektrycznym, tak zwaną farelką co nie było dobrym rozwiązaniem. Licznik nabijał kilowaty, dopiero po 2-3 godzinach temperatura podnosiła się do 5-8 stopni, gdzie na zewnątrz było jakieś -7, ale trzeba było się cieszyć z tego co jest.

Pierwszym etapem „nowego taniego ogrzewania” było ocieplenie sufitu które polegało na przyklejeniu do stropu styropianu na silikon, a na łączeniach styropianów ze sobą i ze ścianą zapianowanie pianką poliuretanową.
Tani sposób bo miałem trochę ścinków starego styropianu, dokupiłem tylko jedną paczkę. Kolejno uszczelnienie okien i drzwi, silikon w okna i kotary w drzwi zrobione z wykładzin. Finalnie w warsztacie zrobiła się zamknięta puszka. Okazało się że jest on tak szczelny że przy otwarciu czy zamykaniu drzwi strop delikatnie się rusza – pomieszczenie nie miało skąd zasysać i odprowadzać powietrza, więc trzeba było zrobić kilka otworów wentylacyjnych.

Pierwsza zima minęła, już było czuć że pomieszczenie nagrzewa się szybciej, wolniej oddaje ciepło (na przykład przez noc). W lecie do tej pory też był problem ponieważ gdy paliło słońce w warsztacie była jedna wielka sauna, dosłownie nie dało się tam usiedzieć ale już pierwsze upały po ociepleniu to „niebo a ziemia”. W godzinach popołudniowych, gdy na słonku było dość gorąco, wewnątrz zimnoooo trzyma temperaturę z nocy i się nie nagrzewa – jest dobrze 😊

Wracając do tematu ogrzewania, przyszła jesień, coś trzeba zrobić aby móc majsterkować w normalnych warunkach. Piec nie wchodzi w grę z racji tego iż pomieszczenie jest małe no i niebezpieczeństwo pożaru/wybuchu. Co tu zrobić? Jedynym rozsądnym rozwiązaniem okazało się podłączenie do centralnego ogrzewania domu. Więc działamy…

Wiadomo wszystko kosztuje, a to ma być praktyczne a nie super ładnie wyglądać . Po nie długich poszukiwaniach znalazłem u pewnego człowieka używany grzejnik trzy płytowy sprowadzony zza granicy o wymiarach 120x50x15 cm dosłownie za grosze bo zapłaciłem za niego 200 zł.

Grzejnik już jest ale z racji tego iż ściany cienkie i bez ocieplenia podjąłem decyzję że miejsce za grzejnikiem ocieplę od środka. Wykorzystałem styropian oraz płytę KG które pozostały z jakiś tam remontów w domu. No dobra tylko teraz na jakiej wysokości zawiesić grzejnik? Najlepiej jak najniżej aby ciepło idąc w górę rozchodziło się po pomieszczeniu. Ale co jeśli będzie silny mróz i do tego nie będzie prądu i pompa obiegowa nie bedzie pracować? Ciort wie, tak więc grzejnik zawiesiliśmy kilka centymetrów nad piecem aby w razie czego woda krążyła grawitacyjnie no i zawiesiliśmy go prawie pod sufitem.

 Teraz chyba jeden z najważniejszych czynników, do tego grzejnika trzeba doprowadzić dopływ i odpływ wody z CO. Miedź, czy rury metalowe wykluczamy, duże koszty bo jest ponad 14 metrów w jedną stronę i w dodatku zakręty. Robimy to w PEX-ie. Najtańszy i najprostszy sposób dla laików.
W między czasie przejechał zaprzyjaźniony hydraulik który zrobił przyłącza do centralnego.

Wiertarka z wiertłem do betonu, młotek, przecinak i bierzemy się do dzieła! Trzeba przekuć trzy ściany. Robota może lekko męcząca ale można się wyżyć 😊
Podłączenie rur i ich mocowanie to już tylko formalność 😋Zalanie wodą, odpowietrzenie i grzejemy się.

Pierwsza zima w zasadzie przeszła, z nowego taniego ogrzewania warsztatu jestem bardzo zadowolony. Na noc zostawiam otwarty zawór na 1/4 mocy i spokojnie przy tych mrozach ponad 20 stopni, w środku temperatura oscylowała w okolicy 5-7 stopni. Oczywiście w czasie pracy odkręcamy na maxa.

Ciężko mi określić całkowity czas realizacji ponieważ robiliśmy to w tak zwanym "między czasie" ale myślę że spokojnie możemy przyjąć 4-5 godzin w dwie osoby.
Koszt wszystkiego czyli grzejnik, rury, hydraulik, dyble itp to około 500zł. Komfort pracy - bezcenny!